Helsińska Fundacja Praw Człowieka

7-02-2013

wersja do druku

Share

Władze chińskie informują o siedemdziesięciu zatrzymaniach w związku z samospaleniami w Qinghai

 

Rządowa agencja Xinhua poinformowała 7 lutego o „siedemdziesięciu podejrzanych", zatrzymanych w związku z samospaleniami Tybetańczyków w prowincji Qinghai. Dwanaście osób zostało „formalnie aresztowanych", co zapewne oznacza, że wkrótce staną przed sądem.

 

„Policja zdwoi wysiłki, aby dokładnie zbadać te sprawy i surowo ukarać tych, którzy popychają niewinnych ludzi do dokonywania samospaleń", miał powiedzieć Lu Benqian, „zastępca szefa policji prowincji Qinghai", tradycyjnie już oskarżając o planowanie dramatycznych protestów „klikę Dalaja", której propaganda miała przemówić „do kilku osób o skrajnie nacjonalistycznych poglądach", ponieważ „Dalajlama modli się za sprawców, a zagraniczni separatyści mianują ich »bohaterami«".

 

W tym samym czasie rządowa telewizja CCTV wyemitowała kolejny film propagandowo-dokumentalny, tym razem o „podżeganiu" do samospaleń w prefekturze Kanlho (chiń. Gannan) prowincji Gansu. Oprócz kliki Dalaja o zachęcanie do samospaleń oskarżono w nim również nadawców tybetańskojęzycznych audycji Głosu Ameryki (VoA), w których miały być „kodowane" instrukcje dla Tybetańczyków (co zapewne ma uzasadniać ostatnią kampanię konfiskowania anten satelitarnych).

 

Fala informacji o zatrzymaniach, aresztowaniach i procesach we wszystkich regionach Tybetu, w których samospaleń było najwięcej, świadczy o tym, że są one elementem strategii koordynowanej na szczeblu wyższym niż władze prowincji Gansu, Qinghai i Sichuan - a więc w Pekinie. Wydaje się to oznaczać, że nowi przywódcy Komunistycznej Partii Chin postanowili kontynuować nieprzejednaną politykę poprzedników - błędne koło bezrefleksyjnych represji i ignorowania narodowych aspiracji Tybetańczyków - której konsekwencją są właśnie samospalenia.

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)