Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

wersja do druku

Share

Niechaj bóstwa strzegą Krainy Śniegu

Oser

 

Przed kilkoma dniami jeden z norweskich periodyków zapytał, czy napiszę artykuł o Liu Xiaobo. Jak wszyscy wiedzą, 10 grudnia, w dniu praw człowieka, ten niezależny uczony otrzyma Pokojową Nagrodę Nobla. Media nie mają wątpliwości: tegoroczne wyróżnienie ma być hołdem i wsparciem dla wszystkich, którzy od lat walczą w Chinach o wolność, demokrację, prawa człowieka oraz uniwersalne wartości. Natychmiast stają mi przed oczami Tybetańczycy, którym przyszło zapłacić za to ogromną cenę. Napiszę więc o nich, bo choć zupełnie nieznani, zasługują na taką samą uwagę i szacunek świata.

 

Na przykład Dolma Kjab - pochodzący z Amdo nauczyciel historii w lhaskiej szkole średniej. Zamknęli go za napisanie rękopisu książki „Niespokojne Himalaje" oraz kilku esejów o ochronie środowiska, prawach kobiet itp. Wiosną 2005 roku stołeczny sąd uznał to za podżeganie do obalenia rządu i skazał Dolmę na dziesięć i pół roku więzienia - tylko o sześć miesięcy mniej niż Liu Xiaobo. Mówiło się wtedy, że przewieźli go do Silingu, ale dziś wiemy, że został osadzony w lhaskim Czuszurze - niesławnym zakładzie karnym dla „najgroźniejszych" więźniów politycznych. Dobrze poinformowane źródło twierdzi, że ten młody, trzydziestoczteroletni mężczyzna poważnie zapadł na zdrowiu.

 

„Niespokojne Himalaje" to książka o historii i geografii Tybetu, nierozdzielności trzech tradycyjnych dzielnic, suwerenności, narodzinach demokracji, systemie politycznym Chin, prawie do autonomii, kolonializmie, nacjonalizmie, rządach komunistycznych, ocalonych wspomnieniach, podłości polityki, zmaganiach z wrogami wolności, odpowiedzialności spoczywającej na lamach, kryzysie w naszej ojczyźnie i możliwych rozwiązaniach, młodym pokoleniu i tak dalej. Dostałam ten tekst przed trzema laty i uznałam za prawdziwy głos Tybetu. Dolma Kjab pisze jak grecki filozof, ma niezłomnego ducha, teraz przesiedzi ponad dekadę w ciężkim więzieniu: posiada wszelkie kwalifikacje do edukowania Tybetańczyków, zwłaszcza tych, którzy wiedzą coś o kulturze chińskiej. Ot, cała historia Tybetu: chwała dawnej autonomii, ból utraty ojczyzny, nadzieja na wyzwolenie, która pozwala zachować rozum i ducha.

 

Książka Dolmy zrobiła na mnie wielkie wrażenie. „Jest prawdziwym bodhisattwą - napisałam. - Takim z antycznych tekstów: to pełnym współczucia, to znów pałającym gniewem, myślącym o sobie, ale i niosącym pomoc innym. Nie umiem przestać zastanawiać się, dlaczego to pisał. Pisał sam, samego go zabrali, samotnie siedzi w więzieniu. Kłaniam mu się w pas, bo nigdy wcześniej nie słyszałam o Tybetańczyku, który w Tybecie mówiłby językiem kolonizatora o historii i rzeczywistości, zwłaszcza tej drugiej, by pokazać nam mechanizm zniewolenia oraz drogę do wyzwolenia. Jest nas, ludzi pióra zatrzęsienie; jeśli w takich czasach, w tak skrajnych okolicznościach nie będziemy pisać, by dawać świadectwo i ocalić pamięć, jaki z nas pożytek?".

 

Takich synów i córek Kraina Śniegu ma więcej. Zgodnie z tradycją zamieszkują ją bóstwa opiekuńcze, których niezwykłe moce pozwalają czynić cuda i bronić naszego domu. Powie ktoś, że w ostatnich, spazmatycznych dekadach strzegą raczej wrogów Tybetu, ale to bardzo krótkowzroczne.

 

„W naszych żyłach płyną ostatnie krople krwi narodu tybetańskiego, tchnąc w mięśnie i kości nowego ducha, stojącego na straży utraconej ojczyzny - pisze Dolma Kjab. - Sprowadzi to do niej światłość. Niebiosa nam świadkiem, z błogosławieństwem Buddy walczyć będziemy o siebie i o całą ludzkość".

 

Takie właśnie talenty są ucieleśnieniem Krainy Śniegu: Dolma Kjab, Tenzin Delek Rinpocze, Bangri Rinpocze, Lobsang Tenzin, Rongje Adrak, Dhondup Łangczen, Łangdu, Jesze Czodron, Norzin Łangmo, Paldzior Norbu, Phurbu Cering Rinpocze, Kunczok Cephel, Kunga Cajang, Taszi Rabten, Karma Samdup, Rinczen Samdup i wielu, wielu innych. Oby bóstwa oddawały im cześć i sprawowały nad nimi pieczę.

 

 

 

Pekin, 10 grudnia 2010

 

 

 

 

 

Za High Peaks Pure Earth

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)