Radio Wolna Azja

25-06-2012

wersja do druku

Share

Władze zakazują uroczystego pogrzebu w Juszu

 

Władze zakazały odprawienia uroczystego pogrzebu Tenzina Khedrupa, który zginął 20 czerwca, dokonując samospalenia w Dzato (chiń. Zaduo), w prefekturze Juszu (chiń. Yushu) prowincji Qinghai.

 

Mnisi klasztoru Zilkar, do którego przeniesiono zwłoki dwudziestoczteroletniego mężczyzny, chcieli przeprowadzić uroczystą kremację 23 czerwca, ale kilkanaście godzin wcześniej władze zagroziły, że jeśli będą zwlekać z pogrzebem do następnego dnia, „zabiorą ciało z klasztoru choćby siłą". W końcu duchowni ulegli, zgadzając się na pogrzeb w nocy, co zapobiegło przerodzeniu się ceremonii w manifestację polityczną.

 

Cytowany już tybetański uchodźca, który powołuje się na uczestników rozmów, twierdzi, że urzędnicy zakazali również filmowania i fotografowania uroczystości. „Najpierw powiedzieli, że może być co najwyżej dwudziestu pięciu mnichów, ale ci postawili na swoim i na nocnej ceremonii zjawili się wszyscy". Mieszkańcy Dzato szacują, że w klasztorze żyje około pięciuset duchownych. „Porządku pilnowało ponad siedmiuset policjantów, których rozstawiono na ulicach miasta i wokół świątyni".

 

Dwudziestodwuletni Ngałang Norpel, który podpalił się wraz z Tenzinem, ale przeżył, również został przeniesiony do klasztoru, jednak po kilku godzinach mnisi odwieźli go do lokalnego szpitala. Ciężko poparzonego mężczyzny pilnuje tam kilku policjantów.

 

Świadkowie twierdzą, że podczas dramatycznego protestu tybetańscy przechodnie krzyczeli „zawsze będziemy z wami" i „spełnimy wasze marzenia".

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)