Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

wersja do druku

Share

Wystąpienie z okazji 60. rocznicy intronizacji Dalajlamy

Dharamsala, 19 lutego 2000 roku

XVII Karmapa Ugjen Trinle Dordże

W tym pomyślnym dniu [60.] rocznicy objęcia majestatycznego złotego tronu w lhaskim pałacu Potala przez Jego Świątobliwość Dalajlamę, Strażnika i Opiekuna Świata, Pełną Współczucia Emanację Awalokiteśwary, Uosobienie Wiedzy i Mądrości (...etc.), który odrodził się w Krainie Śniegów, chciałbym złożyć moje Taszi Delek, życzenia wszelkiej pomyślności Jego Świątobliwości, zgromadzeniu wybitnych, bezstronnych przywódców i uczonych wszystkich szkół Krainy Śniegów – dzierżawcom buddyjskich linii przekazu, wszystkim duchownym i świeckim Tybetu – wszystkim ministrom i urzędnikom pozostającym w służbie naszego rządu.

W wielu różnych regionach świata dochodzi do konfliktów. W niektórych miejscach i regionach brak prawa do korzystania z indywidualnych swobód i wolności oraz brak wiedzy i zrozumienia rodzi konflikty. Weźmy nasz własny kraj, Tybet, Krainę Śniegów, w której kwitła niegdyś święta wiara [buddyzm], przebogata wiedza, piśmiennictwo, kultura. W ciągu ostatnich dwudziestu, trzydziestu lat Tybet poniósł ogromne straty; naszej tradycji religijnej i kulturze grozi dziś całkowita zagłada [rtsa brlag tu’gro].

Modlę się więc, by nadszedł wreszcie dzień, gdy cały naród tybetański będzie mógł cieszyć się pokojem i szczęściem pod opieką bezgranicznej dobroci Jego Świątobliwości Dalajlamy, niezrównanej altruistycznej motywacji niesekciarskich przywódców i dzierżawców różnych tradycji buddyjskich oraz mocy modlitwy i siły wspólnej karmy ludu Tybetu.

W gruncie rzeczy, jestem zwyczajnym uchodźcą z Tybetu. Dzięki życzliwości rządu i ludu Indii, Jego Świątobliwości Dalajlamy i [emigracyjnego] rządu tybetańskiego oraz błogosławieństwom wszystkich niesekciarskich przywódców i dzierżawców różnych tradycji buddyjskich, stałem się jednak tu w Indiach, kraju Arhatów, uchodźcą, powiedzmy, głośnym. Moją sprawą zainteresowali się również rozrzuceni po całym świecie Tybetańczycy i liczni dziennikarze. Z całego serca wszystkim Wam za to dziękuję.

Dziś również otrzymałem niezwykle uprzejme zaproszenie Tybetańskiego Instytutu Sztuki, dzięki któremu mogę oglądać ich spektakl. Jestem zaszczycony tym wyróżnieniem. Życzę Wam, by nazwa i dzieło Instytutu były znane na całym świecie.

Korzystając z okazji, chciałbym teraz pomodlić się o brzask pokoju i szczęścia na świecie oraz o długie życie Jego Świątobliwości Dalajlamy, niezrównanego przywódcy Tybetu, a także o długie życie wszystkich niesekciarskich przywódców i dzierżawców różnych tradycji buddyjskich oraz o szczęście wszystkich Tybetańczyków w kraju pełnym pokoju i wolnym od przemocy.

Modlę się i o Was, dziennikarze, byście mogli swobodnie jeździć po całej planecie z kamerami w rękach.

I wreszcie, w tym pomyślnym dniu, modlę się i wzywam Was do wesołej zabawy podczas uroczystych obchodów tej rocznicy szczęścia i pomyślności.

(za przekładem TIN)

* * *

Fragment wywiadu

Pytanie: Dlaczego jesteś w Indiach?

Karmapa: Przybyłem do Indii, by zachować moją kulturę, praktykować buddyzm i rozwijać bodhicittę dla wszystkich istot. Choć musiałem zostawić mój klasztor, dobytek i rodziców, szerzenie Dharmy jest tego warte. Pragnę starać się nieść pomoc wszystkim czującym istotom, i górom, i drzewom, i rzekom.

Pytanie: Dlaczego się uśmiechasz?

Karmapa: Powody, dla których się uśmiecham – jako jednostka – są bez znaczenia. Liczy się to, co sprawia, że uśmiecha się ludzkość. A ludzkość uśmiecha się wtedy, gdy nasze intencje i działania są jednym.


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)