Radio Wolna Azja

9-11-2011

wersja do druku

Share

Poparzony mnich odmawia szpitalnego leczenia

 

Dała Cering, trzydziestojednoletni mnich, który podpalił się 25 października podczas dorocznej uroczystości religijnej w klasztorze Kardze, wołając o zjednoczenie Tybetańczyków przeciwko chińskim rządom, odmawia szpitalnego leczenia.

 

Ogień został ugaszony przez mnichów, a Dałę przewieziono klasztornym samochodem do szpitala w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan. Odmówił jednak leczenia i po obandażowaniu został zabrany do świątyni.

 

„Trzej urzędnicy i towarzyszący im lekarz odwiedzili go w klasztornej celi 7 listopada - twierdzi zastrzegający anonimowość mnich z Kardze. - Wszyscy byli ubrani jak Chińczycy. Mówił tylko lekarz. Próbował przekonać Dałę do darmowego leczenia w szpitalu, ale on nie odpowiadał. Nie odezwał się do nich ani słowem".

 

Klasztor wyznaczył ośmiu mnichów do opieki nad Dałą. Zajmuje się nim również przyrodni brat, który pracuje w służbie zdrowia. „Nie chce się leczyć w chińskim szpitalu. Żałuje, że nie zginął, gdy podpalił się za sprawę".

 

W tym roku w Sichuanie podpaliło się już jedenaścioro Tybetańczyków. Zginęło co najmniej sześcioro z nich. Interweniujący policjanci bili protestujących i świadków. Dalajlama, którego Pekin oskarża o „podżeganie" do samospaleń, winą za falę dramatycznych protestów obarcza represyjną, „kulturobójczą" politykę Chin w Tybecie.

 

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)