Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

wersja do druku

Share

Rok dwa zero jeden zero

***

 

głuchy na ponaglenia czasu

przywiązany do słów

i skrawków pamięci

w tej erze zakłamania

ja

pies

co mówi

dzień w dzień

radośnie macham ogonem

na widok załganych twarzy

i szczebiocę

„cieszę się, tak się cieszę"

noc w noc

bez końca

wiję się w poszukiwaniu

zaginionych wspomnień

i modlę się za niebiosa

oraz za koniec

tego tutaj

 

 

 

10 marca 2011

 

 

 

 

Anonimowy „rocznicowy" wiersz, który przetrwał tradycyjną marcową zagładę (i zmartwychwstanie) tybetańskich blogów.

 

 

 

 


Home Aktualności Raporty Teksty Archiwum Linki Pomoc Galeria
 
NOWA STRONA (od 2014 r.)