Demonstracja uczniów w Rebgongu
Na ulice Rebgongu (chiń. Tongren), w prefekturze Malho (chiń. Huangnan) prowincji Qinghai wyszły rankiem 9 listopada tysiące tybetańskich uczniów.
Zdjęcia z protestu przeciwko represyjnej polityce władz, który ma charakter pokojowy i na razie przebiega spokojnie, pojawiły się już na chińskich portalach społecznościowych. Nastolatkowie i dzieci recytują modlitwy o długie życie Dalajlamy, wołają o jego powrót do Tybetu, wolność, „równość wszystkich nacji" i prawa człowieka. Atmosfera jest szczególnie napięta z powodu nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa wprowadzonych w całym kraju na czas odbywającego się w Pekinie zjazdu partii.
W Rebgongu w ostatnich dniach doszło do trzech samospaleń. Po wczorajszym tysiące Tybetańczyków zebrały się na placu Tary przed klasztorem Rongło, skandując niepodległościowe hasła i wołając o powrót Dalajlamy. Do regionu ściągnięto wtedy posiłki Ludowej Policji Zbrojnej.
Uczniowie organizowali już potężne demonstracje w Rebgongu w 2010 i w marcu tego roku, protestując przeciwko marginalizowaniu języka tybetańskiego w programach nauczania (dwaj uczestnicy ostatnich wystąpień zostali potem skazani na trzy lata więzienia).