Dwudziesty trzeci dzień protestów w Tybecie
Tybetańskie źródła informują o systematycznej pacyfikacji klasztorów buddyjskich - m.in. Kirti (572 aresztowanych), Gomangu, Dongri - w prefekturze Ngaba (chiń. Aba) prowincji Sichuan. Uzbrojeni policjanci zaczynają rewizje od skonfiskowania telefonów komórkowych. Zabierają też starą broń, miecze i strzały, którymi zgodnie z tradycją ozdabia się ściany ołtarzy bóstw opiekuńczych. Pod lufami karabinów mnisi zmuszani są między innymi do deptania portretów Dalajlamy oraz odgrywania różnych scen, filmowanych - prawdopodobnie w celach propagandowych - przez chińskich funkcjonariuszy. Tybetańskie źródła mówią o setkach aresztowanych (w tym dzieci); ponieważ w lokalnych więzieniach nie ma już miejsca; związani duchowni przetrzymywani są w namiotach.
Napływają też doniesienia o sporadycznych nowych protestach - z reguły przerywanych na prośbę opatów lokalnych świątyń.
Grupa birmańskich „rebeliantów", która zawarła „rozejm" z rządzącą juntą, przekazuje Chinom dwóch poszukiwanych w związku z marcowymi niepokojami „kluczowych działaczy politycznych", którzy zdołali uciec z Tybetu przez prowincję Yunnan.
Chińskie MSZ wzywa Dalajlamę do wycofania się z „działalności separatystycznej i aktów sabotażu", jeśli „rzeczywiście chce on kontaktów i konsultacji z rządem centralnym". Rzecznik Biura Bezpieczeństwa Publicznego oskarża tybetańską diasporę o organizowanie gan si dui, „oddziałów gotowych na śmierć", planujących samobójcze zamachy w Chinach.
Zgodnie z najczarniejszymi scenariuszami roku olimpijskiego po Tybecie przeciwko chińskim rządom buntuje się muzułmański Turkiestan Wschodni. Katalizatorem protestów Ujgurów jest śmierć w areszcie znanego kupca i filantropa Mutallipa Hajima. Według niezależnych źródeł policja zatrzymuje setki demonstrantów, domagających się między innymi większej autonomii Xinjiangu i zwolnienia wszystkich więźniów politycznych.
Francja zapowiada zaproszenie Dalajlamy przez unijnych ministrów spraw zagranicznych na rozmowy do Brukseli.
W chińskim internecie krąży „żartobliwa", „primaaprilisowa" okładka rządowego Renmin Ribao, „Dziennika Ludowego", z nagłówkami: „Chiny testują nową bombę atomową na San Francisco", „Siedziba ONZ przeniesiona do Pekinu", „Rząd Chin przeprasza za omyłkowe zbombardowanie Pentagonu" i wreszcie, mniejszymi literami na samym dole, „Dalajlama zastrzelony".