Kradzież starożytnych posągów z tybetańskiego klasztoru
strona główna

Radio Wolna Azja

15-01-2008

 

Kradzież starożytnych posągów z tybetańskiego klasztoru

 

Podczas wymiany mnichów na duchownych zaaprobowanych przez władze chińskie z klasztoru w okręgu Pasze (chiń. Basu) znikło dwanaście antycznych posągów. „Drogocenne figury wyparowały z Pasze Naira", mówi zastrzegające anonimowość źródło RFA.

 

W świątyni należącej do tradycji gelug buddyzmu tybetańskiego, z której wywodzi się linia dalajlamów, żyło 21 mnichów. Klasztor, oddalony o jakieś 300 kilometrów od stolicy administracyjnej, leży w prefekturze Czamdo (chiń. Changdu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego; relikwie należały do świątyni, odkąd ją wzniesiono.

 

„Na międzynarodowym rynku najmniejsza z figurek warta jest milion yuanów (prawie 138 tysięcy USD) - mówi tybetańskie źródło. - Duchowni, którzy tu mieszkali, albo zostali zmuszeni do opuszczenia świątyni, albo sami wyjechali do Lhasy. Władze chińskie wybrały na ich miejsce własnych mnichów".

 

Wierni zwrócili się do nich i przedstawicieli władz lokalnych o odszukanie relikwii i ponowne umieszczenie ich w Pasze Naira, nie uzyskali jednak żadnej odpowiedzi.

 

Przedstawiciel administracji klasztoru potwierdził zniknięcie figur. „To były naprawdę stare, drogocenne, otoczone kultem posągi - stwierdził. - Zawiadomiliśmy władze. Powiadomiono nas, że szukają wszędzie, również na punktach kontrolnych na drogach. Figury nie są ze złota, ale to nie umniejsza ich wartości. Mamy nadzieję, że je odzyskamy. Wierni są bardzo niespokojni". Według niego posągi znikły nocą 23 listopada.

 

„Mieszkańcy regionu doskonale wiedzą, że dostęp do relikwii mieli tylko urzędnicy lokalni. Kiedy się do nich zwrócili, nie tylko nie uzyskali żadnej odpowiedzi, nie wszczęto nawet dochodzenia. W końcu usłyszeli, że posągi »się znajdą«", twierdzi cytowany już Tybetańczyk, który musi pozostać anonimowy.

 

Główny posąg przedstawiał Congkhapę, założyciela szkoły gelug. W miejsce skradzionych figur chińscy urzędnicy wstawili wizerunki Szugdena, kontrowersyjnego bóstwa, którego kult zdaniem Dalajlamy stanowi zagrożenie dla jedności buddyzmu tybetańskiego.

 

Nowa kampania chińskich władz przeciwko Dalajlamie wywołała falę niepokojów w całym Tybecie w 2007 roku. „W 1998 roku w Pasze Naira mieszkało i odprawiało stosowne rytuały 21 mnichów. Kiedy odmówili umieszczenia w świątyni wizerunków Szugdena, zmuszono ich do odejścia. Następnie chińscy urzędnicy wybrali i osadzili w świątyni ośmiu duchownych oraz wstawili posągi Szugdena, choć w tym klasztorze nigdy nie był on czczony".