Kampania edukacji patriotycznej w Lithangu
Niezależne źródła TCHRD informują o zakrojonej na wielką skalę kampanii „edukacji patriotycznej" w Lithangu.
Na początku września władze chińskie wezwały wszystkich przywódców wiosek i klasztorów z okolic Lithangu (chiń. Litang) w Tybetańskiej Prefekturze Autonomicznej Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan. W tym samym czasie rozpoczęto kampanię w klasztorze Lithang. Chińscy urzędnicy tłumaczyli zebranym, że w dawnym Tybecie arystokraci wyzyskiwali i dręczyli prostych ludzi, którzy dzięki „wyzwoleniu" mogli powstać i zrewanżować się swoim prześladowcom na wiecach walki (tyb. thamzing). Dzięki chińskim rządom wzrosła stopa życiowa i Tybet wszedł w erę dobrobytu. Rozdawano ulotki potępiające Tulku Tenzina Delka, Rongje Adraka i „grupę złych Tybetańczyków" - „niewdzięcznych" ludzi, którzy mając za nic postęp i rozwój macierzy, popełnili „poważne błędy".
Władze zakazały wystawiania zdjęć Dalajlamy w świątyniach, celach mnichów i domach. Mnisi, którzy nie ukończyli osiemnastego roku życia, zostali zmuszeni do powrotu do rodzinnych domów. Podobny los spotkał dzieci z przyklasztornej szkoły, którą kazano zamknąć. Funkcjonariusze Ludowej Policji Zbrojnej przeszukali w nocy kwatery mnichów, brutalnie bijąc duchownych, którzy nigdy nie angażowali się w działalność polityczną.
Mimo konstytucyjnej gwarancji wolności religii urzędnikom i emerytowanym funkcjonariuszom zakazano rytualnego okrążania świątyń, posiadania ołtarzy i odprawiania rytuałów buddyjskich. Kampania - która Tybetańczykom z Lithangu kojarzy się tylko z prześladowaniami sprzed kilkudziesięciu lat - ma trwać trzy miesiące.