Aresztowanie trzech krewnych Rongje Adraka
Źródła Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji informują o aresztowaniu trzech kolejnych Tybetańczyków ze społeczności koczowniczej Jonru z okręgu Lithang (chiń. Litang) prefektury Kardze (chiń. Ganzi) prowincji Sichuan w związku z masowymi protestami przeciwko zatrzymaniu 1 sierpnia ich krajana Rongje Adraka, które doprowadziły do wprowadzenia nadzwyczajnych środków bezpieczeństwa i ściągnięcia do regionu licznych oddziałów Ludowej Policji Zbrojnej (LPZ).
„Na polecenie władz funkcjonariusze Biura Bezpieczeństwa Publicznego (BBP) z Lithangu oraz żołnierze LPZ zatrzymali organizatorów ciągnących się od trzech tygodni protestów przeciwko uwięzieniu Rongje Adraka - twierdzi źródło TCHRD. - Wieczorem 21 sierpnia tłum funkcjonariuszy pojawił się nagle w wiosce Jonru Kharszul. Najpierw wtargnęli do jego rodzinnego domu, wypytując o Adruka Lopo, mnicha z klasztoru Lithang, który najgłośniej wzywał do protestów. Ponieważ go nie było, na chybił trafił zabrali jego dwóch braci: Adruka Gjaco i Adruka Nimę. Przy okazji przetrząsnęli cały dom, szukając czegoś obciążającego".
Kilka godzin później Adruk Lopo dowiedział się o zatrzymaniu najbliższych i natychmiast udał się na komisariat. Według cytowanego już źródła miał powiedzieć: „To mnie szukacie, wypuśćcie moich braci". Funkcjonariusze BBP aresztowali go, nie zwalniając nikogo.
TCHRD wyraża najwyższe zaniepokojenie losem Rongje Adraka i jego krewnych. Tortury są codziennością chińskich więzień i aresztów śledczych. Aresztowanie wszystkich czterech mężczyzn ma charakter arbitralny - międzynarodowe traktaty i konstytucja ChRL gwarantują m.in. wolność słowa, gromadzenia się i zrzeszania. TCHRD domaga się natychmiastowego zwolnienia aresztowanych oraz interwencji odpowiednich agend Organizacji Narodów Zjednoczonych.