Tybet już nie milczy
strona główna

Teksty. Z perspektywy Tybetańczyków

 

Tybet już nie milczy

Namlo Jak

 

Ty i twoje urocze strofy, Żabo w Studni,

Z innego miejsca i epoki dogorywających Qingów.

Nawet gdy jestem zacięty i wściekły,

Twe anielskie wizyty

Wprawiają mnie w drżenie po czubki włosów.

 

Kiedy czasem odzywa się ośnieżona góra,

Mówi o męczarniach, które ciągle ogląda,

I toczy rzekę azjatyckich łez.

To ciągle ten sam stary wiatr,

Tyle że teraz w Lhasie łopocą na nim czerwone sztandary.

Powiadają, że ze strachu

Przed pięćdziesięcioyuanową grzywną.

 

Grzbiet wołu, jak już wspominałem,

Był nam kolebką.

Jednak odkąd z niego spadliśmy,

Trzeba płacić garść yuanów za wejście do Potali.

Z czasem starocie najwyraźniej drożeją,

Być może niedługo w stołecznym zoo

Wystawią kubek Dongsaia.

 

Dalej! Choć w więzieniu nie spotkasz Buddy,

Możesz smakować elegancję Jego Wysokości Pana Śmierci

I zwiedzać najgłębsze otchłanie ludzkiego serca.

 

Ty i twoje urocze strofy, Żabo w Studni,

Z innego miejsca i epoki dogorywających Qingów,

W przestrzeni i czasie przeobrażonych w Sieć

Jesteście na oczach wszystkich.

 

Ale Tybet już nie milczy.

 

 

 

Dhasa w północnych Indiach

31 stycznia 2006

 

 

Żaba w Studni - pseudonim znanej chińskiej pisarki emigracyjnej

Dongsai - pseudonim literacki Namlo Jaka

Dhasa - od Lhasa, popularna nazwa Dharamsali

 

Namlo Jak pochodzi z regionu Amdo, który przyłączono do chińskiej prowincji Qinghai. Po ukończeniu studiów podjął pracę w lokalnym Departamencie Oświaty. W 1993 roku aresztowano go i skazano za „prowadzenie działalności szpiegowskiej" oraz „założenie organizacji kontrrewolucyjnej". Wśród „wykradzionych" - zdaniem sądu - „tajemnic państwowych" były chińskie roczniki statystyczne. Namlo Jak odbywał karę w czterech różnych więzieniach, w których pisał wiersze na pudełkach po papierosach przeszmuglowanym do celi wkładem do długopisu. Zwolniono go w listopadzie 1997 roku. Dwa lata później uciekł z Tybetu.