Stany Zjednoczone rozważają przesiedlenie Tybetańczyków z Nepalu
strona główna

Helsińska Fundacja Praw Człowieka

7-09-2005

 

Stany Zjednoczone rozważają przesiedlenie Tybetańczyków z Nepalu

Centralna Administracja Tybetańska w Indiach poinformowała dziś, że Stany Zjednoczone „rozważają możliwość przesiedlenia” Tybetańczyków z Nepalu do USA. Choć nie określono jeszcze szczegółowych zasad, „programem mają być objęci Tybetańczycy, którzy są w Nepalu od lat i znajdują się w szczególnie trudnym położeniu”. Projektem zajmie się teraz Kongres. Według CAT Jego Świątobliwość Dalajlama wyraził nadzieję, że tybetańska diaspora w USA przeznaczy środki na pomoc dla nowych uchodźców.

Pod koniec stycznia tego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Nepalu wydało nakaz natychmiastowego zamknięcia biura przedstawiciela Dalajlamy w Katmandu i ośrodka świadczącego pomoc tybetańskim uchodźcom. Przedstawicielstwo pełniło funkcję nieformalnej ambasady i rzecznika interesów społeczności tybetańskiej; Biuro Opieki działało od niemal 45 lat i służyło pomocą ponad 20 tysiącom uchodźców, którzy osiedlili się w Nepalu po upadku powstania w Tybecie w 1959 roku, oraz zapewniało schronienie (dach nad głową, wyżywienie i pomoc medyczną) nowym uciekinierom, wędrującym przez terytorium tego kraju do Indii. Biuro prowadziło Ośrodek recepcyjny dla uciekinierów, będący jedynym zapleczem dla UNHCR, którego przedstawiciele wydają uchodźcom dokumenty tranzytowe, pozwalające na przejazd do Dharamsali w Indiach, siedziby Dalajlamy i tybetańskiego rządu na wychodźstwie. Decyzję władz nepalskich potępiły m.in. Stany Zjednoczone, Parlament Europejski i agendy ONZ, a Pekin przyjął ją z „uznaniem”.

Władze Nepalu systematycznie zacieśniają współpracę z ChRL. Tybetańscy uchodźcy wydają się zakładnikami tych relacji. W zeszłym roku ambasador Chin w Katmandu oświadczył, że sprawa Tybetu jest dla Pekinu „najważniejszą kwestią w Nepalu”. W maju 2003 roku doszło do pierwszej jawnej deportacji uciekinierów z Tybetu. Rząd Nepalu – wbrew prawu wewnętrznemu i międzynarodowemu, mimo ostrych protestów UNHCR i zachodnich rządów – wydał pracownikom ambasady ChRL 18 Tybetańczyków, którzy zostali natychmiast wywiezieni do Chin. Wszyscy byli przez wiele miesięcy więzieni, bici i maltretowani. Od kilku lat władze nepalskie – wzorem chińskich – zabraniają wystawiania na widok publicznych portretów Dalajlamy oraz utrudniają społeczności tybetańskiej organizowanie tradycyjnych uroczystości i świąt.

W komunikacie CAT nie ma żadnej wzmianki o położeniu Tybetańczyków w Nepalu ani o statusie ewentualnych rozmów przedstawicieli diaspory i organizacji międzynarodowych z władzami tego kraju.