Uwięzienie dwunastu osób po protestach w Darlagu
Władze chińskie uwięziły dwunastu spośród ponad czterdziestu Tybetańczyków, którzy 25 lipca zostali zatrzymani podczas protestu po tragicznym wypadku drogowym w Darlagu (chiń. Dari), w prefekturze Golog (chiń. Guoluo) prowincji Qinghai.
Tybetańczycy zgromadzili się przed komisariatem na wieść, że policja wypuściła chińskiego kierowcę, który spowodowawszy wypadek ze skutkiem śmiertelnym, wypłacił zaledwie ósmą część odszkodowania (50 z 400 tysięcy yuanów; ok. 25 tys. PLN) przyznanego rodzinie zabitego.
Doszło do przepychanek, wezwano oddział Ludowej Policji-Zbrojnej. Większość zatrzymanych zwolniono, ale osiem osób osadzono w okręgowym więzieniu w Darlagu, a cztery przewieziono do „ośrodka reedukacyjnego". Według lokalnych źródeł wszyscy zostali „ciężko pobici".
Panuje „bardzo napięta atmosfera, na ulice wyprowadzono uzbrojone patrole policji zwykłej i paramilitarnej".