Władze Driru ogłaszają własny kodeks
W okręgu Driru (chiń. Biru) w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (TRA) - gdzie protest przeciwko kopalniom i odwetowa kampania władz lokalnych, zmuszających mieszkańców do zawieszania na domach i klasztorach chińskich flag, doprowadziły w zeszłym roku do fali niepokojów, aresztowań i drakońskich wyroków - ogłoszono w czerwcu lokalny „kodeks".
Nowe przepisy - 26 artykułów w czterech rozdziałach - zobowiązują Tybetańczyków do walki z separatyzmem i wpływami Dalajlamy, zakazują śpiewania sławiących go pieśni i udziału w odprawianym przezeń w Indiach wielkim buddyjskim rytuale Kalaczakry, krytykowania i ośmieszania rządu Chin czy „rozpowszechniania pogłosek". Mnichom i mniszkom z TRA zabroniono podejmowania studiów w instytucjach monastycznych z tybetańskich regionów przyłączonych do innych prowincji ChRL.
Kary obejmują od trzech do sześciu miesięcy reedukacji politycznej, zakaz (od roku do dziesięciu lat) zbierania jarca gumbu, leczniczego grzyba gąsienicowego (który osiąga astronomiczne ceny i jest głównym źródłem dochodów w rejonach wiejskich), a w poważniejszych przypadkach - więzienie.