Zatrzymanie dwóch mnichów z Driru w Lhasie
Policja w Lhasie otrzymała rozkaz objęcia specjalnym dozorem Tybetańczyków z Driru (chiń. Biru) w prefekturze Nagczu (chiń. Naqu) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, gdzie na skutek brutalnej pacyfikacji protestów, które sprowokował rozkaz zawieszania chińskich flag państwowych na domach i świątyniach, zginęły cztery osoby, a ponad sto odniosło obrażenia.
Stołeczna służba bezpieczeństwa nadała mieszkańcom tego okręgu kryptonim „turyści" i w tybetańskich kwartałach miasta poddaje ich obserwacji dwadzieścia cztery godziny na dobę. Według niezależnych źródeł 17 października zatrzymano w Lhasie dwóch dwudziestoletnich mnichów z Driru - Dziampę Leksze i Kelsanga Namgjala (vel Kenam) - którym zarzucono „ujawnienie tajemnicy państwowej", co prawdopodobnie oznacza przekazywanie informacji o protestach.