Doniesienia o czterech zabitych podczas pacyfikacji protestów w Driru
Według tybetańskich źródeł 8 października żołnierze paramilitarnej wujing, Ludowej Policji Zbrojnej zastrzelili cztery osoby, pacyfikując kolejny protest w okręgu Driru (chiń. Biru) prefektury Nagczu (chiń. Naqu), w Tybetańskim Regionie Autonomicznym. Kilkudziesięciu demonstrantów odniosło obrażenia.
„W wtorek rano zginęło trzech Tybetańczyków z wioski Sengthang i jeden z Tinringu, kiedy policja otworzyła ogień do protestujących - mówi informator Radia Wolna Azja (RFA). - Władze ściągają do Driru policyjne posiłki z Lhasy i Nagczu. Wszędzie roi się od wojska. Tybetańczykom nie wolno opuszczać regionu".
Inne źródło potwierdza te doniesienia i informuje o prewencyjnych, masowych zatrzymaniach Tybetańczyków z Driru w Lhasie.