Protest po samospaleniu w Sangczu
Po śmierci Kunczoka Kjaba, który 22 stycznia dokonał samospalenia przed klasztorem Bora w okręgu Sangczu (chiń. Xiahe) prefektury Kanlho (chiń. Gannan), w prowincji Gansu, doszło do masowego protestu.
Kilka godzin później przed siedzibą władz lokalnych zgromadził się tłum Tybetańczyków, żądających wydania zwłok zmarłego, które z miejsca protestu zabrali funkcjonariusze policji. Zebrani domagali się przeprowadzenia tradycyjnego pogrzebu z udziałem mnichów, grożąc, że w przeciwnym razie sami zaczną odprawiać stosowne rytuały na ulicy. W odpowiedzi urzędnicy przypomnieli o kategorycznym zakazie oddawania czci ofiarom samospaleń.
Do regionu ściągnięto dodatkowe siły policyjne; panuje bardzo napięta atmosfera.