Zatrzymania po samospaleniu w Cekhogu
Według tybetańskich źródeł 12 grudnia policja zatrzymała pięcioro Tybetańczyków w związku z samospaleniem szesnastoletniej mniszki Benczen Kji , która zginęła 9 grudnia w okręgu Cekhog (chiń. Zeku) prefektury Malho (chiń. Huangnan), w prowincji Qinghai.
Funkcjonariusze zabrali Aku Condru, czterdziestodziewięcioletniego opata klasztoru Dordże Dzong, czterdziestosiedmioletniego jogina (świeckiego adepta tantry) Czaktaba i nieco młodszego Szało, który opiekował się lokalną świątynią. Wcześniej władze zapowiadały wyciąganie surowych konsekwencji wobec klasztorów i duchownych uczestniczących w pogrzebach „winnych samospaleń", a kremacja Benczen Kji zmieniła się w wielotysięczną manifestację.
Zatrzymano również dwie mniszki: odpowiadającą za przestrzeganie monastycznej dyscypliny Czodron oraz Rigsę, siostrę Senge Dolmy, która dokonała samospalenia w listopadzie. Władze kazały też zamknąć szkołę, do której uczęszczała Benczen Kji; uczniom polecono wracać do domów.