Porwanie pięciorga dzieci w Cigorthangu
Grupa mężczyzn w chińskich mundurach polowych 10 września porwała pięcioro tybetańskich dzieci w Cigorthangu (chiń. Xinghai), w prefekturze Colho (chiń. Hainan) prowincji Qinghai. W Chinach uprowadzenia dzieci są plagą, na ziemiach tybetańskich zdarzają się jednak bardzo rzadko.
„Grupa bandytów pojawiła się nagle - mówi zastrzegające anonimowość lokalne źródło. - Zabrali troje dzieci ze szkolnego placu zabaw w jednym koczowniczym rejonie, i dwoje w następnym". Wszystkie pochodziły z „zamożnych rodzin. Sprawcy nosili mundury polowe".
Później „zatelefonowali. Mówiło jedno z porwanych. Za jego pośrednictwem zażądali okupu w wysokości 200 tysięcy yuanów (niespełna sto tysięcy złotych) za każde dziecko. Grozili, że jeśli nie dostaną pieniędzy, dzieci się nie odnajdą".
Lokalna policja zorganizowała obławę i „zatrzymała dwunastu podejrzanych. Nie ma jednak pewności, czy któryś z nich brał udział w porwaniu".
Do tej pory nie odnaleziono żadnego dziecka.