Helsińska Fundacja Praw Człowieka
24-01-2012
Symboliczny protest w Ngabie, wielu zatrzymanych
Tybetańczycy w Ngabie (chiń. Aba) w prowincji Sichuan uczcili pierwszy dzień Nowego Roku chińskiego kalendarza księżycowego symboliczną żałobą i modlitwą.
Choć władze próbowały zmusić społeczność tybetańską do udziału w zwyczajowych, radosnych obchodach, setki mnichów i obnażonych do pasa świeckich (obyczaj każe czcić nadejście Nowego Roku odświętnymi strojami) siedziały w milczeniu na ulicach Merumy, jedząc suchą
campę (prażoną jęczmienną mąkę) i recytując modlitwy w intencji rodaków, którzy dokonali samospaleń (w samej Ngabie było ich już trzynaścioro).
Kiedy wieczorem zaczęli palić świece, interweniowała policja. Zgromadzeni odpowiedzieli wołaniem o wolność i powrót do ojczyzny Jego Świątobliwości Dalajlamy. Funkcjonariusze użyli siły. Wiele osób brutalnie pobito, zatrzymano i wywieziono policyjnymi ciężarówkami.
Do podobnego, symbolicznego protestu doszło przed klasztorem Kirti - tu katalizatorem zgromadzenia było zatrzymanie kilkunastu Tybetańczyków w Ngabie.