Aresztowanie tybetańskiego tłumacza z Qinghai
15 sierpnia aresztowano tybetańskiego tłumacza Ceringa Dordże. Zarzuca mu się udzielenie pomocy dwóm cudzoziemcom, którzy prowadzili badania związane z projektem Banku Światowego. Razem z pochodzącym z okręgu Rebkong Ceringiem (TPA Malho) zatrzymano dwóch zachodnich naukowców – Australijczyka Gabriela Laffite’a i Amerykanina Daję Mestona.
Choć naukowcy zostali już zwolnieni, nadal nic nie wiadomo o losie i miejscu pobytu Ceringa. Formalnie Chiny nie postawiły mu żadnych zarzutów ani nie potwierdziły faktu jego zatrzymania.
26 sierpnia Human Rights Watch wyraził zaniepokojenie losem Ceringa i oświadczył, iż “istnieje poważne niebezpieczeństwo, że będzie on torturowany”. Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i inne organizacje również obawiają się, że Cering – z uwagi na swoje pochodzenie – może zostać surowo ukarany.
Losem Ceringa niepokoi się Gabriel Lafitte, który oświadczył: “Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja naszego tłumacza, Ceringa Dordże. Nie ujmie się za nim żaden rząd. Kiedy funkcjonariusze tajnej policji wykrzykiwali, że mogą zrobić, co zechcą, z pewnością nie myli się co do własnych obywateli”.
Według International Campaign for Tibet, Cering, Lafitte i Meston zostali zatrzymani w okręgu Dulan (Qinghai), który miał być objęty projektem Banku.
Przed kilkoma miesiącami Chiny obiecały Bankowi Światowemu, że zagraniczne media i naukowcy będą mogli prowadzić badania związane z projektem “w każdej chwili”. ChRL obietnicę tę załamała, oskarżając naukowców o prowadzenie “nielegalnych badań”.
Cering mówił po tybetańsku, chińsku i angielsku;
pracował w szkole w okręgu Cekok. W 1997 roku był oficjalnym tłumaczem
brukselskiej organizacji pozarządowej “Lekarze bez Granic”. Pracował też
przy projekcie fundowanym przez Unię Europejską w okręgu Darlag prefektury
Golog (Qinghai).