Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i Demokracji
TCHRD
16 maja 2001
 

Chiny ogłaszają kampanię „mocnego uderzenia” w Tybecie


1 kwietnia Chiny ponownie ogłosiły zainicjowaną przez prezydenta Jiang Zemina kampanię „mocnego uderzenia” w „rosnącą przestępczość”. Dwuletnia kampania ma być „długofalowym przedsięwzięciem, które zapewni krajowi porządek społeczny w przyszłości”.
Na początku maja zwołano tygodniowe spotkanie robocze, którego owocem były szczegółowe dyrektywy i rozporządzenia, nakazujące wszystkim sądom Tybetańskiego Regionu Autonomicznego „pogłębienie i natężenie” kampanii „w całym społeczeństwie”. Według Dziennika Tybetańskiego (8 maja), kampania ma być wymierzona w przestępstwa zagrażające „stabilizacji państwa”, zabójstwa, rozboje, przestępstwa z użyciem broni, kradzieże, handel narkotykami, przemyt, grupy przestępcze, nadużycia finansowe i nielegalne przeprowadzanie ludzi przez granice.
Uczestnicy spotkania polecili „rozwiązać problem” przewodników, którzy przeprowadzają uchodźców przez Himalaje. „Stanowi to nie tylko zagrożenie dla uchodźców, ale i utrudni przepływ informacji o naruszeniach praw człowieka w Tybecie. Nowe restrykcje mają zamknąć usta mieszkańcom Tybetu”, mówi Lobsang Njandak Zajul, dyrektor Tybetańskiego Centrum Praw Człowieka i Demokracji.
Niepokój Tybetańczyków potęguje fakt, iż w Tybecie kampania ma inną formę i cele niż w pozostałych regionach ChRL. Zawsze też wiąże się z poważnymi pogwałceniami praw człowieka. W ramach kampanii „mocnego uderzenia” wiele osób aresztowano, torturowano i skazywano na długoletnie wyroki więzienia za wyrażania poparcia dla niepodległości Tybetu lub Dalajlamy, ponieważ władze widzą w tym „poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa” i „stabilizacji”.
Innymi słowy, w Tybecie kampania „mocnego uderzenia” nie jest wymierzona, jak w Chinach, w przestępczość pospolitą, ale ma charakter polityczny i koncentruje się na walce z „separatyzmem” i „elementami destabilizującymi”, czyli zwolennikami niepodległości.
Podobnie wygląda kampania „edukacji patriotycznej”, którą prowadzi się w tybetańskich klasztorach, by zwalczać nastroje patriotyczne i narzucać duchownym poglądy partii komunistycznej. Stanowi ona nie tylko pogwałcenie fundamentalnych praw tybetańskich mnichów i mniszek, ale i prowadzi do licznych aresztowań i wydaleń ze świątyń.
Z zebranych przez TCHRD danych wynika, że w ramach kampanii „reedukacji patriotycznej” wydalono w sumie 12.271 duchownych, w tym 1.876 mniszek. W chińskich więzieniach przebywa obecnie 451 znanych więźniów politycznych. Co trzeci jest duchownym, a niemal wszystkie wyroki wiążą się z tzw. „zagrażaniem stabilizacji społecznej”.
Pierwszą kampanię „mocnego uderzenia” ogłoszono w Chinach w 1983 roku w związku z rosnącą przestępczością. Druga, prowadzona w latach 1990-91, wymierzona była w ciężkie przestępstwa, takie jak zabójstwa i rozboje. Trzecią kampanię tego typu rozpoczęto w całym kraju w kwietniu 1996 roku.
Chińskie media donoszą również o wprowadzaniu kampanii „mocnego uderzenia” w regionach tybetańskich, które nie należą do TRA. Departament policji w Congon (chińska prowincja Qinghai) informował o serii dochodzeń i masowych aresztowań zaraz po ogłoszeniu kampanii. Do 19 kwietnia 9.841 policjantów i 383 funkcjonariuszy Biura Bezpieczeństwa Publicznego przeszukało 5.948 domów, noclegowni, sklepów, straganów, barów i zakładów fryzjerskich, wykrywając 12.346 przypadków naruszeń prawa i zatrzymując 494 przestępców. W mieście Golmud rozbito sześć grup przestępczych i aresztowano wielu gangsterów, przy których znaleziono „niebezpieczne narzędzia”.


[powrót]