W maju 1997 roku do klasztoru Kumbum Dzonang przybyła “grupa robocza”. Kiedy rok później nasze źródło odwiedziło świątynię, była ona zamknięta. Na stercie gruzów leżała kartka z wierszem “Moja pieśń smutku”.
Klasztor Dzonang Kumbum leży w pobliżu Szigace w centralnym Tybecie. Słynna, ogromna stupa Kumbum (“sto tysięcy wizerunków”) została wzniesiona przez Szeraba Gjalcena z Dolpo na początku XIV wieku. Zniszczono ją w czasie rewolucji kulturalnej i później odbudowano.
W maju 1997 roku w Dzonang Kumbum rozpoczęła trzymiesięczną “wizytę” dziesięcioosobowa “grupa robocza”. Źródła, które muszą pozostać anonimowe, twierdzą, że zajęcia “reedukacyjne” trwały dziesięć godzin dziennie. Już na początku klasztor opuściło ponad dziesięciu z około trzydziestu mnichów, którzy nie chcieli wyprzeć się Dalajlamy.
Wiosną 1998 roku (marzec-maj) klasztor był już zamknięty. Nie został żaden mnich. Cele albo zamknięto, albo wyłożono sianem i nawozem. Zapewne planuje się zamienienie ich w stajnie. Okoliczni wieśniacy twierdzą, że mnichów wtrącono do więzienia lub zmuszono do opuszczenia regionu. Choć w pobliskim klasztorze żeńskim zostało kilka mniszek, nie mają one żadnego nauczyciela.
W jednej z klasztornych cel znaleziono drewniane bloki do drukowania religijnych pism. Ktoś zadbał o to, żeby już nigdy nic z nich nie wydrukowano – wszystkie były dokładnie starte. Większość matryc spalono.
W ruinach klasztoru znaleziono również książeczkę komitetu “reedukacyjnego”. Na marginesie jednej ze stron któryś z mnichów napisał krótki wiersz, zatytułowany “Moja pieśń smutku”.
...Ale wtedy wpadli
Funkcjonariusze z grupy roboczej
I nic nie mogliśmy z tym zrobić
Teraz wszyscy mnisi
Co do jednego
Muszą ruszyć w drogę
Do dalekiego Amdo
Kochani rodzice
Aby was zobaczyć
I znów znaleźć szczęście
(...) [usunięto imię autora]
Wyruszy, gdy wstanie siódmy miesiąc
Na jednej z ostatnich stron ta sama ręka
zapisała: “Wszystko tu zostało zniszczone przez grupę roboczą z Dzonang”.