Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i Demokracji
TCHRD Update
13 maja 2003

Przymusowe przesiedlenia w okręgu Barkham

Władze chińskie wydały rozporządzenie zmuszające do przesiedlenia ośmiu tysięcy Tybetańczyków z okręgu Barkham Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ngaba prowincji Sichuan. Przesiedlenia związane są z budową siedmiu tam, których wzniesienie oznaczać będzie zatopienie wielu buddyjskich świątyń i zabytków kultury tybetańskiej.

Tamy mają powstać w Drakbar, Kjomkjo, Damba, Czuczen, Dzongbud, Tałei, Codun i Kokjab. Głównym celem projektu, który ma zostać zakończony w 2006 roku, jest zaspokojenie ogromnego zapotrzebowania na wodę pitną i elektryczność w miastach Chin właściwych. Do Drakbar zaczynają zjeżdżać liczni chińscy robotnicy, których obecność potęguje zdenerwowanie i przerażenie tybetańskich mieszkańców regionu.

W grudniu 2001 roku władze chińskie przesiedliły 60 rodzin z okręgu Gondzio prefektury Czamdo do prefektury Njingtri (Kongpo) Tybetańskiego Regionu Autonomicznego. Wysiedlonym – głównie chłopom, utrzymującym się z pracy na roli grożono grzywnami w wysokości 70 tys. yuanów za niewykonanie polecenia władz. Wszyscy mieli ogromne problemy w nowym miejscu zamieszkania. Próbowali uprawiać ziemię, ale okazała się jałowa. Wielu przeniosło się do Lhasy, szukając dorywczych zajęć, które pozwoliłyby na utrzymanie rodziny. Władze obiecywały im rekompensaty, ale nikt nie dostał grosza.

Projekty te są częścią ogłoszonego w 1999 roku programu “rozwijania ziem zachodnich”, który zdążył już nieodwracalnie zmienić życie wielu tybetańskich rodzin. Większość przedsięwzięć infrastrukturalnych związana jest z przekazywaniem tybetańskich bogactw naturalnych (m.in. wody, gazu, elektryczności) wschodnim prowincjom Chin.

Dziesiąty plan pięcioletni (2001-2005) chińskiego rządu, zakładający “gigantyczny przepływ surowców” z Płaskowyżu Tybetańskiego do wschodnich Chin, odbiera Tybetańczykom prawo do godziwych warunków życiowych.

Ponieważ Tybetańczycy nie mogą “aktywnie, swobodnie i efektywnie uczestniczyć w osiąganiu zrównoważonego rozwoju” ani “uczciwym podziale korzyści”, poczynania chińskich władz odbierają im prawo do “rozwoju gospodarczego, społecznego i kulturalnego”.


[powrót]