Tybetańskie Centrum Praw Człowieka i Demokracji
TCHRD Update
Wrzesień 2001
 
 

12 lat więzienia za plakaty

Źródła TCPCD informują, że w 1999 roku skazano na 12 lat więzienia osiemnastoletniego Gonpo, mnicha z klasztoru Tału („Tybetańska Prefektura Autonomiczna” Kandze prowincji Sichuan) za rozlepienie plakatów niepodległościowych na ścianach lokalnego komisariatu, banku i elektrowni w 1994 roku.
Gonpo został zatrzymany pięć lat później. Po dziesięciomiesięcznym śledztwie skazano go na 12 lat więzienia. Wyrok odbywa w obozie „reformy przez pracę” (chiń. laogai) w oddalonym o dzień drogi od Tału Szeduk Kjang. Wiarygodne źródła utrzymują, że odseparowano go od innych skazanych.
Jednocześnie władze okręgu Tału wydały zarządzenie, zobowiązujące wszystkich mnichów i mniszki do dostarczenia swoich zdjęć i „udostępnienia do kontroli” klasztornych cel. Chińczycy zagrozili, że zamkną wszystkie świątynie, które nie zastosują się do nowych przepisów.
W połowie 2000 roku zamknięto Calpo, jeden z dwóch klasztorów żeńskich w okręgu. 300 mniszek musiało wrócić do rodzinnych domów. Z najnowszych doniesień wynika, że podobny los może czekać drugi klasztor żeński, Raptrol, który bezustannie nachodzą chińscy funkcjonariusze, fotografujący oporne mniszki.

Eksplozje w Kandze

Napływający do Indii uchodźcy przekazali TCPCD informacje o podłożeniu dwóch bomb w TPA Kandze. Pierwsza wybuchła w miasteczku Zakang (okręg Derge) w sierpniu 2000. Nie było żadnych ofiar, uszkodzono tylko rządowe budynki.
Początkowo władze podejrzewały mnichów z pobliskiego klasztoru Guesa, później zatrzymano i aresztowano na sześć miesięcy Guepona Łangczuka, który utrzymuje się z polowania.
Policja „interesowała” się nim już w 1999 roku – w związku z gwałtownymi protestami przeciwko aresztowaniu Gesze Sonama Phuncoga. „Torturowali go przez sześć dni: bili, kopali, zawieszali za wykręcone ręce”, informowało źródło TCPCD.
Nieco później wysadzono chiński sklep w okręgu Tału. I tym razem nie było ofiar w ludziach.

Aresztowanie żołnierza AL-W

W prefekturze Nagczu aresztowano żołnierza Armii Ludowo-Wyzwoleńczej za rozpowszechnianie ulotek niepodległościowych.
Według wiarygodnego źródła w marcu 2001 funkcjonariusze Biura Bezpieczeństwa Publicznego zatrzymali mnicha imieniem Koczok. Oskarżono go o wydrukowanie i rozprowadzanie ulotek – „Tybet jest niepodległym krajem”, „Niech żyje Jego Świątobliwość Dalajlama” po tybetańsku i chińsku – które pojawiły się w całym okręgu.
Miesiąc później przyznał się jednak do tego dwudziestoośmioletni Khedrup, Tybetańczyk, żołnierz AL-W z okręgu Sog prefektury Nagczu. Został aresztowany, a Koczoka zwolniono.


[powrót]