Rodzice odbierają z klasztorów młodocianych mnichów i mniszki
Tybetańscy urzędnicy mają odebrać z klasztorów swoje dzieci – poleciły
władze miejskie w Lhasie. Jeśli tego nie zrobią, stracą pracę lub zostaną
aresztowani. Rodzice zaczęli już stosować się do nowego rozporządzenia:
np. klasztor Potoe opuściło trzynaście młodocianych mniszek, a klasztor
Sera – dwudziestu mnichów. Cering Karma, urzędnik z Czusang w okręgu Toelung
Deczen, zabrał z klasztoru troje dzieci – dwie mniszki i mnicha, Lhabu
i Paldon z wioski nr 2 w Codue (okręg Phenpo Lhundup) – syna i córkę, Tenpa
Samphel i Pema Joudon – syna, a Dziampa Łangjal – córkę.
Od kilku miesięcy władze chińskie ogłaszają kolejne kampanie, których
celem jest walka z religią. W pierwszej kolejności podlegają im urzędnicy
państwowi i członkowie partii. Podczas roboczego spotkania, zwołanego 20
kwietnia 2000 w Czengdu, w którym uczestniczyli m.in. sekretarz partii
TRA Chen Kuiyuan, jego zastępca Raidi i Kao Chinglung, ogłoszono, że religia
jest główną przyczyną „destabilizacji” w Tybecie. Sprawozdanie ze spotkania,
w formie poufnego dokumentu, rozesłano w czerwcu wszystkim szefom okręgów
i urzędnikom wyższych szczebli.
Przywódcy partii orzekli, że religia jest przyczyną „destabilizacji”
i „braku harmonii” w Tybecie oraz oskarżyli Dalajlamę o wykorzystywanie
jej do „walki z rządem”. Wezwali członków partii i urzędników państwowych
do egzekwowania przepisów, zakazujących udziału w praktykach religijnych,
wystawiania w domach ołtarzy i posiadania zdjęć Dalajlamy. Wspomnieli taż
o ucieczce XVII Karmapy, którą uznano „za cios, wymierzony w rząd Chin”.
Ostatecznym celem kampanii ma być „starcie religii z horyzontu tybetańskiego”.
Dokument ów delegalizuje również tradycyjne święto Sangsol (ceremonia palenia
kadzidła w pobliżu lhaskiego mostu Kuru), przypadające trzeciego dnia Nowego
Roku kalendarza tybetańskiego, oraz zakazuje obchodzenia urodzin Dalajlamy.
Urzędników wezwano do położenia kresu tym uroczystościom.
Funkcjonariusze lhaskiego Biura Bezpieczeństwa Publicznego kazali dwóm
żebrakom zniszczyć kadzielnice, w których tradycyjnie palono kadzidło z
okazji urodzin Dalajlamy. Zapłacono im za to sto yuanów. Święte dla Tybetańczyków
miejsce, związane z uroczystościami Sangsol, zostało ogrodzone płotem.
Lokalne władze Ngaczen budują tam salę, w której będą się odbywać konkursy
tańca.
Wiele raportów mówi o zwiększeniu liczby policjantów w pałacu Potala
i jego okolicach. Od 28 czerwca 2000 mnisi klasztorów Sera, Ganden i Drepung
nie mogą opuszczać świątyń bez specjalnych zezwoleń.
„Spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność za zlikwidowanie religii
i jej przejawów”, powiedział Dongbu Cering Dordże na zjeździe Ogólnochińskiej
Ludowej Politycznej Konferencji Konsultatywnej (10 maja 2000). Komunistyczne
władze chińskie prowadzą coraz bardziej represyjną politykę, ograniczając
prawa i swobody Tybetańczyków. Jeżeli nic się nie zmieni, może ona doprowadzić
do zagłady tybetańskiej religii i kultury.