Tybetański Rząd Emigracyjny
29 czerwca 2002
 
 

Rozwój Tybetu


“Cieszymy się ze środków, jakie od dwudziestu lat napływają do Tybetu, wzywamy jednak sponsorów i społeczność międzynarodową do wypracowania skutecznych mechanizmów, dzięki którym pomoc będzie rzeczywiście trafiać do Tybetańczyków”, mówi prof. Samdhong Rinpocze, Kalon Tripa Centralnej Administracji Tybetańskiej.

Na zorganizowanym w Pekinie seminarium ogłoszono, iż w ciągu ostatnich dwudziestu lat Tybet otrzymał zagraniczne dotacje w wysokości 90 milionów dolarów amerykańskich. “Niepokoi nas jednak fakt, iż władze chińskie wykorzystują zagraniczne inwestycje i środki pomocowe do potęgowania represji i zwiększania kontroli nad Tybetańczykami – uważa prof. Rinpocze. – Apelujemy do sponsorów o aktywne konsultacje z Tybetańczykami i wykorzystywanie dotacji zgodnie z ich sugestiami. Przedstawiciel oenzetowskiego Programu ds. Rozwoju stwierdził, że jeśli Pekin chce zwiększenia pomocy zagranicznej dla Tybetu, Tybetańczycy muszą mieć więcej do powiedzenia w sprawie rozwoju ich ojczyzny i ochrony dziedzictwa kulturowego. Jego zdaniem gwarantem sukcesu jakiegokolwiek rozwoju jest aktywne uczestnictwo i upodmiotowienie społeczności lokalnej. Centralna Administracja Tybetańska wyraża zadowolenie z tych rekomendacji i apeluje do sponsorów o stosowanie się do nich”.

Prof. Rinpocze przypomniał, że chińskie plany urbanizacyjne, budowa linii kolejowej, która połączy Lhasę z głównymi miastami ChRL, oraz próba uzyskania kredytu Banku Światowego na przesiedlenie 60 tysięcy chińskich chłopów do tybetańskiego regionu Tulan świadczą jednoznacznie, iż chińska wizja “rozwoju” Tybetu sprowadza się do zwiększania kontroli i eksploatacji surowców naturalnych. “Rozwój nie przynosi korzyści Tybetańczykom podkreślił. Wręcz przeciwnie: jego kierunek i tempo prowadzą do gospodarczej marginalizacji Tybetańczyków, którzy tracą miejsca pracy. Rośnie bezrobocie, pogłębia powszechne ubóstwo. Plany rozwojowe mają służyć rzeszom chińskich osadników”.

Pekin przyspiesza rozwój Tybetu – w ramach szerszego programu “rozwijania ziem zachodnich” – z powodów politycznych, które wyrastają z lęku, a nie chęci walki z ubóstwem wśród tak zwanych “mniejszości”.

“Sponsorzy muszą podchodzić bardzo ostrożnie do finansowania gigantycznych projektów, które podkopują tybetańską kulturę i służą strategicznym celom Chin”, powiedział prof. Rinpocze, apelując do darczyńców o kierowanie się rekomendacjami Centralnej Administracji Tybetańskiej, chronienie tybetańskiej kultury oraz uwzględnianie aspiracji i tradycyjnych wartości Tybetańczyków.


[powrót]