TIN News Update
29 października 2004 wersja do druku
Nowe nominacje w TRA – integracyjny model autonomii W systemie chińskim prawo egzekwują trzy ciała: prokuratury, sądy ludowe i siły policyjne. Wszystkie trzy podlegają ścisłej kontroli partii. Najważniejsza z nich jest prokuratura, która nadzoruje pracę policji i sądów oraz realizację ustaw Zgromadzenia Ludowego – kolejnego symbolicznego organu całkowicie podporządkowanego partii. „Chiny twierdzą, że mają dobre prawo – powiedział TIN tybetański urzędnik. – Indie i Stany Zjednoczone mówią to samo. To, czy w Chinach prawo jest dobre, czy złe, nie ma żadnego znaczenia, ponieważ kontroluje je partia. W Chinach i Tybecie tak zwane prawo jest narzędziem partii i służy realizowaniu jej interesów”.
Wśród 13 nowo nominowanych prokuratorów w różnych prefekturach TRA jest tylko dwóch Tybetańczyków. Zastąpili oni urzędników chińskich. Na szczeblu TRA do prokuratury – na pięć nominacji – wszedł zaledwie jeden Tybetańczyk, zajmując stanowisko piastowane przez swego rodaka. Wśród siedmiu nominowanych do pośrednich sądów ludowych znalazł się również tylko jeden rdzenny mieszkaniec regionu.
Ten brak równowagi etnicznej kłóci się z deklarowaną polityką ChRL, której wyrazem była Ustawa o regionalnej autonomii mniejszości narodowych, przyjęta na drugim posiedzeniu VI Ogólnochińskiego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych w 1984 roku. Postanowienia ustawy nie odbiegają od przepisów wcześniejszych i były wielokrotnie przywoływane w białej księdze poświęconej „Regionalnej autonomii etnicznej w Tybecie”, którą rada państwa opublikowała 23 maja 2004 roku. Rząd Chin – choć oficjalnie opowiada się za taką strategią – najwyraźniej nie zamierza zatrudniać kadr wywodzących się z mniejszości narodowych ani zacieśniać kontroli nad regionami autonomicznymi, korzystając z ich doświadczeń i wiedzy. Wcześniej, na przykład, Tybetańczyk imieniem Cicheng był przez wiele lat szefem Komisji ds. Politycznych i Prawnych TRA, która odgrywa kluczową rolę w egzekwowaniu „porządku publicznego” na najniższych szczeblach.
Nowe nominacje nie muszą jednak oznaczać permanentnego odsunięcia Tybetańczyków, stanowiąc element strategii „Pomocy kadr dla Tybetu” (chiń. yuanzang ganbu), w ramach której chińscy urzędnicy z różnych prowincji kierowani są na pewien czas do TRA, by wdrażać tu jednolity, ogólnokrajowy model zarządzania. Chińczycy, których nominowano do pośrednich sądów ludowych i prokuratur TRA, mają zapewne zaszczepić Tybetańczykom standardy, obowiązujące w całej ChRL. Pekin odchodzi coraz dalej od polityki wobec regionów autonomicznych, która obowiązywała w latach osiemdziesiątych i zasadzała się na elementarnym poszanowaniu dla ich odrębności, stawiając na model integracyjny, w którym priorytetem jest homogenizacja. „Ustawa o regionalnej autonomii, dobra czy zła, służy wyłącznie realizowaniu celów partii” – powiedział TIN inny urzędnik tybetański.
|
|
|
|