Wyburzanie zabytkowych budynków w Lhasie
Władze Lhasy przystąpiły do burzenia sąsiadującego z Dżokhangiem kompleksu architektonicznego, który jest objęty ochroną UNESCO. Z wiarygodnych raportów wynika, że do wyburzenia przeznaczono również trzypiętrowy, ponadstuletni budynek, znajdujący się na rządowej liście zabytków. Niszczony kwartał, położony u zbiegu Dekji Szar Lam (chiń. Beijing Dong Lu) i Mencikhang Lam, stanowi część Lingkhoru, tradycyjnego szlaku pielgrzymkowego Tybetańczyków. Wielu ekspertów apelowało do władz o zmianę planów urbanizacyjnych, które bezpowrotnie zmienią charakter lhaskiej starówki, ale 24 kwietnia mieszkańcy dostali nakaz opuszczenia domów w ciągu pięciu dni.
“Systematycznie patroszyli cały budynek – powiedział TIN zachodni turysta, który wrócił z Lhasy przed kilkoma dniami. – Jestem przekonany, że za dziesięć dni będzie tam tylko kupa gruzu. Burzą w całym mieście, bardzo szybko”. Wiarygodne lhaskie źródło twierdzi, że miejsce zabytkowego, kamiennego Samding Khangsar zająć ma placyk i czteropiętrowy, betonowy blok. Tuż obok znajduje się jedna z najsłynniejszych “świeckich” budowli miasta – Jabszi Phunkhang, przerobiona na restaurację rezydencja rodu XI Dalajlamy.
Skazany na wyburzenie budynek figuruje na oficjalnej, rządowej liście zabytków Lhasy i należy do chronionego przez UNESCO kompleksu Barkhoru. Rzecznik UNESCO powiedział TIN, że agenda ONZ “jest bardzo zaniepokojona sytuacją” i “próbuje zapobiec rozbiórce, zanim będzie za późno”. UNESCO protestowało już wcześniej przeciwko budowie 37-metrowego pomnika “pokojowego wyzwolenia” przed Potalą i trzynastopiętrowego gmachu Biura Bezpieczeństwa Publicznego w północnej części Barkhoru. Obie budowle znajdują się poza strefą ochronną UNESCO, ale zdaniem organizacji “zakłócają urbanistyczną strukturę miasta”.
Knud Larssen i Amund Sinding Larssen, skandynawscy architekci, którzy dokumentowali zagładą starej Lhasy (The Lhasa Atlas: Traditional Tibetan Architecture and Townscape, Serindia Publications 2001), uważają, że z Lingkhoru znikło już niemal dwie trzecie z ponad tysiąca zabytkowych budynków. Największych zniszczeń dokonano w połowie lat dziewięćdziesiątych: “Nowoczesne gmachy wyrastają w Lhasie znacznie szybciej niż w innych miastach [ChRL]. Owa szybkość, oszczędność i prostota konstrukcji sprawiają, że budynki te sprawiają wrażenie ruder już w chwili oddania. Wiele budowli z lat dziewięćdziesiątych może być dla miasta niezwykle kosztownymi, nietrwałymi i krótkowzrocznymi inwestycjami. Wydaje się jednak, że ludzie chcą, by w starej części Lhasy powstawały domy znacznie lepszej jakości”.
W panującej obecnie atmosferze politycznej i gospodarczej obrońcy tybetańskich zabytków napotykają na ogromne trudności, o czym najlepiej świadczy wydalenie z Lhasy Heritage Fund w 2000 roku. Ta europejska organizacja pozarządowa zatrudniała ponad 200 robotników, którzy odbudowywali około 70 zabytkowych domów i świątyń. Niektóre z nich miały 1.200 lat. Władze oskarżały Heritage Fund o liczne wykroczenia – m.in. zatrudnianie nieautoryzowanych firm, restaurowanie “nie uzgodnionych” budowli i “zakłócanie porządku społecznego”. Fundacja odrzuca wszystkie zarzuty.
Władze planują ponadczterokrotne
zwiększenie powierzchni Lhasy – z 53
do 272 km kwadratowych – do 2015 roku. W ciągu
najbliższych czterech lat liczba ludności miast ma wzrosnąć o 30 procent.
Rozwój gospodarczy przysporzył wpływów firmom budowlanym, spychając na
dalszy plan programy “ochrony dziedzictwa kulturalnego”. “W
1983 roku rada państwa zatwierdziła w Pekinie plan rozbudowy Lhasy w latach
1980-2000, który decydował o jej obliczu –
piszą K. Larssen i A.S. Larssen. – Wtedy
ochrona zabytków była priorytetem. Dziś, zawłaszczając
krajobraz miasta, triumf święcą betonowe
bloki”.