Khenpo Dzigme Phuncog wraca do Serthar
Źródła TIN potwierdzają doniesienia o powrocie Khenpo Dzigme Phuncoga do Instytutu Serthar w prowincji Sichuan. Dzigme Phuncog, założyciel i główny nauczyciel Instytutu, został wywieziony z Serthar w dolinie Larung latem 2001 roku, kiedy to wydalono z kompleksu setki mniszek i mnichów oraz zrównano z ziemią wiele kwater duchownych. Po pierwszej fali masowych wyburzeń domy rozbierano jeszcze wiosną tego roku. Nieobecność i długotrwała izolacja Khenpo wywołały ogromne zaniepokojenie duchownych, którym pozwolono zostać w Serthar, oraz uczniów w Tybecie i w innych krajach. Jego powrót do Larung Gar świętowano przez kilka dni. Wydaje się, że sytuacja w Instytucie jest nadal napięta. Do tej pory Khenpo nie udzielił żadnych nauk.
Choć nadal nie znamy okoliczności wywiezienia go z Serthar, źródła TIN utrzymują, że Khenpo najpierw trafił do szpitala wojskowego w Barkham (chiń. Ma’erkang), stolicy Tybetańskiej Prefektury Autonomicznej Ngaba, a następnie do Czengdu, stolicy prowincji Sichuan, gdzie poddawano go dalszemu leczeniu. Dzigme Phuncog ma problemy z kolanem, cierpi na chorobę nerwową i traci wzrok. Choć formalnie nie osadzono go w areszcie domowym, poddawany był ścisłej kontroli. Władze domagały się, by leczył go chiński specjalista, i nie dopuściły doń [osobistego] lekarza, praktykującego medycynę tybetańską.
W Czengdu Khenpo mieszkał z kilkoma uczniami i krewnymi. Dzigme Phuncog nie mógł się spotykać z cudzoziemcami ani z Tybetańczykami zza granicy, mogli go jednak odwiedzać uczniowie z Serthar. (Z uwagi na trudności i wysokie koszty udało się to tylko nielicznym.) W Czengdu Khenpo mógł także kontaktować się z klasztorem przez telefon. Miał prosić uczniów, by się nie niepokoili, poświęcali studiom i “byli dobrzy”. Inni duchowni z Serthar prowadzili regularne zajęcia i nauczali, nie udzielano jednak żadnych rytualnych inicjacji (tyb. łang). Jeszcze wiosną informowano o sporadycznym wyburzaniu domów mnichów i mniszek.
Choć wielu obawiało się, że władze nie wyrażą zgody na powrót Dzigme Phuncoga do Serthar, przed kilkoma miesiącami pojawiły się pierwsze pogłoski o jego ewentualnym przyjeździe do Instytutu. Naoczni świadkowie twierdzą, że jego powrót po rocznej nieobecności wywołał ogromny entuzjazm. Ceremonię powitalną zorganizowano na przełęczy u wrót doliny Larung, a w samym Instytucie świętowano jeszcze przez sześć dni. “Nauczyciele i uczniowie nie posiadali się z radości, że mogą znów być z Khenpo – mówi mieszkaniec Serthar. – Mnisi i mniszki z Larung Czekji Grongkhjer [Instytut] oraz ludzie z całej okolicy zorganizowali wielką ceremonię ze śpiewami i zabawami”. Wydaje się, że Dzigme Phuncog czuje się lepiej, choć nadal nie jest zdrowy. Oficjalne źródła nie podały żadnych informacji o jego powrocie do Serthar.
Liczne źródła informują, że sytuacja w
Larung Gar jest nadal napięta. Władze
TPA Kardze i okręgu Serthar zakazały wszystkim urzędnikom
uczestniczenia w ceremoniach powitalnych. Rozwieszono obwieszczenia,
zabraniające gościom wchodzenia do klasztoru bez zezwolenia i robienia
zdjęć. Funkcjonariusze z Serthar zatrzymywali i
przesłuchiwali turystów; konfiskowano aparaty fotograficzne. Lokalne Biuro
Bezpieczeństwa Publicznego przeniesiono z oddalonego o trzy kilometry
komisariatu do budynku zajmowanego wcześniej
przez zagranicznych studentów Instytutu. Przez zainstalowane w
kompleksie głośniki “raz po raz” odtwarza się
ostrzeżenia, zabraniające mnichom i mniszkom
“gromadzenia się” i budowania nowych kwater. “Ciągle
szczekają, czy ktoś tego słucha czy
nie – mówi źródło TIN. Po powrocie
Khenpo publicznie podziękował uczniom za wsparcie, ale nie wygłosił żadnej
mowy i nie udzielił nauk. – Podczas
letnich świąt Rinpocze zawsze nauczał. W tym roku nie było nic i wszyscy
są bardzo nieszczęśliwi”.