Przedolimpijska ofensywa propagandowa
Chińskie media publikują napływające z całego kraju – także Tybetu
– apele i oświadczenia z poparciem dla zorganizowania Igrzysk Olimpijskich
w 2008 w Pekinie. Dziennik Tybetański (10 marca) cytuje dwóch tybetańskich
dostojników, wypowiadających się w tym duchu na IX zjeździe partii. Jungdrung
Dała, wiceprzewodniczący regionalnego Zgromadzenia Przedstawicieli Ludowych
i wiceprzewodniczący tybetańskiego oddziału Ogólnochińskiego Stowarzyszenia
Buddyjskiego, powiedział, że „nawet koczownicy z odludnych regionów Tybetu
piszą listy z poparciem dla kandydatury Pekinu”. Inny delegat, Lobsang,
mówił, że ma nadzieję, iż w Igrzyskach wezmą udział sportowcy z Tybetu,
a „[tybetańscy] kibice będą mogli korzystać z nowej linii kolejowej”.
Do obowiązków tybetańskich urzędników należy popieranie polityki
i strategii partii. Choć zdarza się im czasem, między wierszami, przemycić
subtelną krytykę władz, w kwestii tak ważnej, jak organizacja Igrzysk Olimpijskich
w Pekinie, wydaje się to mało prawdopodobne. Tu od Tybetańczyków wymaga
się po prostu jednoznacznego „entuzjastycznego poparcia”.
Chiny odrzucają głosy krytyki, łączące ich kandydaturę ze „sprawami
politycznymi”, czyli sytuacją w dziedzinie praw człowieka. Kłóci się to
ze stanowiskiem Pekinu z 1980 roku, kiedy to Igrzyska miał organizować
Związek Radziecki po inwazji na Afganistan w grudniu 1979 roku. „Władze
sowieckie uparcie głoszą, że sportu nie należy mieszać z polityką, tumaniąc
w ten sposób Sowietów i mieszkańców innych państw – donosiła agencja Xinhua
9 lutego 1980. – W swojej osiemdziesięcioczteroletniej historii Igrzyska
Olimpijskie nigdy nie ograniczały się do zmagań sportowców. Karta olimpijska
stanowi wyraźnie, że celem Igrzysk jest edukowanie młodych ludzi, by „budować
lepszy świat”, „pokój” i „międzynarodowy klimat dobrej woli”. Sowiecka
inwazja na Afganistan jest kpiną z ideałów olimpijskich i stanowi zagrożenie
dla światowego pokoju, będącego celem ruchu olimpijskiego. (...) Obrzydzeniem
napawa już sama myśl, że sowieccy imperialiści, którzy najeżdżają terytoria
innych państw i uprawiają światowy ekspansjonizm, mają być gospodarzami
Igrzysk Olimpijskich, służących budowaniu lepszego i spokojniejszego świata”.