Raport TIN
2 sierpnia 2002
 
 

W interesie państwa:
Więźniowie polityczni w Tybecie 1987-2001
Steven D. Marshall

Podsumowanie

Choć problemy z uzyskaniem dokładnych informacji uniemożliwiają pełną analizę, z danych TIN wynika, że w lutym 2002 liczba znanych więźniów politycznych w Tybecie spadła do 188. Znacznie więcej osób jest zwalnianych po odbyciu kar, niż trafia do więzień. Dla porównania, w 1996 roku wyroki polityczne odbywało niemal 700 osób (Odcinanie głowy węża”), w 1999 – 538 (“Wrogie elementy”), a w 2001 – 226 osób (“Wrogie elementy 2”). Duchowni buddyjscy, mnisi i mniszki, stanowią obecnie 74 proc. skazanych za przestępstwa polityczne.

Analizując to zjawisko oraz jego krótko- i długoterminowe konsekwencje, trzeba wziąć pod uwagę wiele różnych czynników. Jednym z nich są z pewnością efekty brutalnej kampanii religijnych i politycznych represji, którą rozpoczęto w latach 1995-96 – gdy liczba więźniów politycznych była najwyższa. Zaczęła ona spadać rok później, kiedy wspomnianą kampanią objęto wszystkie regiony Tybetu. Drugim czynnikiem odstraszającym jest okrutne traktowanie – obejmujące tortury i bicie – zatrzymanych i skazanych za przestępstwa polityczne. Trzecim czynnikiem są szybkie zmiany gospodarcze (poza rolnictwem). Przedstawiciele państwa wzywają do pragmatyzmu bogacenia się, a nie ponoszenia straszliwych konsekwencji protestów. Czwartym elementem wydaje się coraz większe zaangażowanie w przedsięwzięcia, które mają promować język, kulturę, religię i tożsamość Tybetańczyków, nie niosąc groźby aresztowania.

Z danych TIN wynika, że spośród 1.900 więźniów politycznych, odbywających wyroki po 1987 roku, 41 – czyli jeden na 46 – zmarło na skutek okrutnego traktowania. Największe zagrożenie dla życia skazanych stanowi Więzienie nr 1 Tybetańskiego Regionu Autonomicznego (Drapczi), w którym ginął jeden na 28 więźniów politycznych. Jeszcze gorzej przedstawia się sytuacja więźniarek politycznych tego zakładu – jeden zgon na 24 skazane. W Drapczi przebywa obecnie 105 więźniów politycznych. Średni wyrok wynosi 11 lat – i w trzeciej części jest rezultatem dodatkowych kar za podejmowane w więzieniu protesty polityczne.

42 proc. wszystkich tybetańskich więźniów politycznych otrzymało wyroki sądowe – za “kontrrewolucję” (do 1997 roku) lub “zagrażanie bezpieczeństwu państwa (od 1997). 16 proc. ukarano na podstawie decyzji administracyjnych. Obecnie wyroki sądowe średnio dziewięć lat i dziesięć miesięcy odbywa 73 proc. więźniów, a wyroki administracyjne – średnia: dwa lata i dziesięć miesięcy pięć proc. skazanych.

Tybetańscy więźniowie są też dziś bardziej rozproszeni. W latach 1987-1995 mieszkańcy TRA stanowili 91 proc. (ponad 1.300 osób), a mieszkańcy prefektury lhaskiej aż 71 proc. wszystkich znanych więźniów politycznych. Spoza TRA pochodziło ledwie dziewięć proc. skazanych. W latach 1996-2001 proporcje te uległy zmianie. Mieszkańcy TRA stanowią 64 proc., Lhasy – 39 proc., a innych regionów – 36 proc. uwięzionych (w sumie ponad 500 osób) w tym okresie.


[powrót]