Zwolnienie części zawróconych z Nepalu Tybetańczyków
Władze chińskie zwolniły ośmioro z 18 Tybetańczyków, których w maju siłą wywieziono z Nepalu. Zastrzegające anonimowość źródła RFA twierdzą, że pozostali także wkrótce zostaną wypuszczeni na wolność.
Do zwolnienia doszło szybciej niż zapowiadano. W marcu władze chińskie poinformowały RFA, że cała grupa przejdzie trzymiesięczną reedukację w Szigace (chiń. Xigaze), a dorosłym uciekinierom grożą sprawy karne.
“Dziesięć osób, które nadal przebywają w areszcie w Szigace, nie ma krewnych, mogących zapłacić za ich zwolnienie – twierdzi źródło RFA. – Cała grupa trafiła do tutejszego aresztu śledczego w czerwcu. Do tej pory na wolność wyszło ośmioro dzięki pomocy krewnych, którzy uiścili grzywny, i znajomych urzędników, pociągających za odpowiednie sznurki”.
Wśród zwolnionych, którzy spędzili w areszcie od 20 do 30 dni, są trzy kobiety. Władze nie podały ich nazwisk. Jednemu członkowi grupy, którego uznano za przewodnika, grozi sprawa karna. Władze ChRL i TRA odmówiły oficjalnych komentarzy.
Władze Nepalu, mimo protestów Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) i zachodnich rządów, wydały uciekinierów przedstawicielom ambasady ChRL 31 maja. Tybetańczycy przedostali się do Nepalu w kwietniu, licząc, że uda się im dotrzeć do Dharamsali, siedziby Dalajlamy w północnych Indiach. Przez dwa miesiące przetrzymywano ich w areszcie za nielegalne przekroczenie granicy.
Każdego roku setki tybetańskich uchodźców uciekają przez Nepal do Indii. Zwykle przekazuje się ich ośrodkowi tranzytowemu w Katmandu, skąd – po wywiadzie z przedstawicielem UNHCR – przewożeni są do Dharamsali.
W zeszłym miesiącu aresztowano kolejną
grupę Tybetańczyków, która została przekazana UNHCR. [Władze Nepalu, choć
wyjazd kilkakrotnie odwoływano z nie wyjaśnionych
przyczyn, przepuściły ich przed kilkoma dniami do Indii.]