Radio
Wolna Azja (RFA)
16 stycznia 2004 Zakazany pogrzeb Władze chińskie uniemożliwiają wiernym udział w pogrzebie Khenpo Dzigme Phuncoga, słynnego nauczyciela buddyjskiego, który zmarł 7 stycznia w Czengdu, w tybetańskim regionie prowincji Sichuan. Duchowni mają tydzień na złożenie ostatniego hołdu doczesnym szczątkom nauczyciela. Rytuały odbywają się w Instytucie Studiów Buddyjskich Serthar w Kardze (chiń. Ganzi), w prowincji Sichuan, z którego w 2001 roku wydalono większość uczniów. Mnisi i mniszki z Kardze rozpoczęli tradycyjne rytuały 13 stycznia. “Khenpo miał uczniów w 23 prowincjach ChRL – mówi zastrzegający anonimowość wierny – w tym wielu bogatych i wpływowych Chińczyków, ale żaden z nich nie może tu przyjechać”. Siedemdziesięciodwuletni Khenpo Dzigme Phuncog – główny opat i założyciel Instytutu Serthar, w którym przed kampanią z 2001 roku studiowało ponad osiem tysięcy uczniów – zmarł 6 stycznia około dziewiątej rano w szpitalu wojskowym w Czengdu, gdzie przeszedł operację serca. Według rządowej agencji Xinhua władze “zezwolą” na odprawienie tradycyjnych rytuałów pogrzebowych. Tybetańskie źródła twierdzą jednak, że do udziału w ceremoniach nie dopuszczono nikogo spoza okręgu Serthar. Uczniowie szybko odebrali Khenpo zwłoki ze szpitala. Dwa dni później władze lokalne, najwyraźniej obawiając się rozruchów, nakazały natychmiastową kremację, mnichom udało się jednak wyjednać tygodniową zwłokę. Szczątki Khenpo zostaną spalone najprawdopodobniej 22 stycznia. Popularność Khenpo Dzigme Phuncoga budziła ogromny niepokój władz. W 2001 roku żołnierze Armii Ludowo-Wyzwoleńczej i funkcjonariusze Biura Bezpieczeństwa Publicznego zmusili do opuszczenia Instytutu niemal osiem tysięcy mnichów i mniszek. Zburzono ich domy, by nie mieli dokąd wracać. Tybetańskie źródła informowały, że sześć mniszek odebrało sobie życie. Po rozbiciu Instytutu Khenpo został przewieziony do szpitala wojskowego, w którym przez rok więziono go incommunicado. Kiedy zezwolono ma na powrót do Serthar, nie mógł opuszczać kompleksu klasztornego. “Chińczycy bali się Khenpo Dzigme Phuncoga i widzieli w nim wroga. Bali się, ponieważ miał ogromny wpływ na tylu uczniów, w tym tysiące Chińczyków. Właśnie dlatego rozbili Instytut i odebrali Khenpo swobodę działania”, uważa źródło RFA. Nagła śmierć Khenpo Dzigme Phuncoga – który wydawał się szybko wracać do zdrowia do niezbyt poważnej operacji po rutynowych, okresowych badaniach serca – była szokiem dla wielu Tybetańczyków. Po zdjęciu szwów 5 stycznia “mógł chodzić o własnych siłach” – twierdzi źródło, które musi pozostać anonimowe. 7 stycznia “zjadł rano śniadanie i zaczął wymiotować. Zwracał wszystko, co potem zjadł. Jego stan pogarszał się tak gwałtownie, że zmarł około 9:40 czasu lokalnego. W dwie godziny po śniadaniu”. |
|
|
|