International Campaign for Tibet (ICT)
30 stycznia 2004 

Deportacja trzech kolejnych tybetańskich uchodźców z Nepalu

Nepalscy urzędnicy wydali chińskiej policji granicznej trzech tybetańskich uchodźców, w tym jednego nieletniego – twierdzą lokalne źródła ICT. Do deportacji doszło na granicznym Moście Przyjaźni 13 stycznia 2004 roku. Pod koniec grudnia zeszłego roku miały miejsce co najmniej trzy podobne incydenty. 9 stycznia Radio Wolna Azja (RFA) poinformowało o deportowaniu trzech grup Tybetańczyków – w sumie 21 osób – przez nepalskie służby graniczne. 

Podczas niedawnego spotkania z delegacją Kongresu USA wysocy przedstawiciele nepalskiego rządu zapewniali, że będą honorować zasadę non-refoulment i humanitarnego traktowania uchodźców. Przedstawiciele rządu oświadczyli, że nie są w stanie potwierdzić doniesień o deportacji 21 Tybetańczyków, przyznali jednak, że takie przypadki są możliwe z uwagi na złą komunikację, która sprawia, że służby bezpieczeństwa w regionach granicznych nie rozumieją polityki władz. 
Ministerstwo spraw wewnętrznych nie rozesłało jednak żadnych wytycznych do posterunków i funkcjonariuszy w regionach granicznych. 

Urzędnicy przyznali również, że Chiny wywierają na Nepal presję, by wobec Tybetańczyków stosować przepisy imigracyjne, podczas gdy państwa zachodnie, w tym Stany Zjednoczone, nalegają na honorowanie zasady non-refoulment i zapewnienie Tybetańczykom bezpiecznego tranzytu do Katmandu. 
Po eskalacji kampanii maoistów ochronę granicy w okolicach Mostu Przyjaźni powierzono przed dwoma laty Zjednoczonemu Dowództwu – formacji jednostek policji zbrojnej, policji i wojska, która wykonuje rozkazy dowódcy Królewskiej Armii Nepalu (RNA). Armia podlega ministerstwu obrony, a policja i urząd imigracyjny – ministerstwu spraw wewnętrznych.

Chińskie media opublikowały zdjęcia z obchodów Święta Wiosny, Nowego Roku kalendarza chińskiego, na posterunku granicznym Phari (chiń. Pali), nagrodzonym przez najwyższe władze ChRL „zaszczytnym” tytułem „Wzorowego posterunku policji granicznej”.

Według wysokiego oficera RNA z Tatopani żołnierzy obowiązuje rozkaz przekazywania Tybetańczyków, którzy nie posiadają ważnych paszportów, urzędom imigracyjnym. Na wypadek schwytania przez Chińczyków uciekinierzy z Tybetu z reguły pozbywają się wszelkich dokumentów przed przekroczeniem granicy.

„Nawet jeśli dowódcy RNA nie znają polityki rządu wobec uchodźców, urzędnicy imigracyjni podlegają ministerstwu spraw wewnętrznych i powinni doskonale znać wytyczne – uważa Kelly Currie z ICT, która towarzyszyła delegacji Kongresu. – Fakt, iż deportowani Tybetańczycy przebywali w aresztach urzędów imigracyjnych, stawia pod znakiem zapytania szczerość zapewnień nepalskich władz. ICT ponownie wzywa rząd Nepalu do bezzwłocznego przekazania stosownego rozporządzenia, na piśmie, funkcjonariuszom z regionów granicznych”. 

Od dwóch lat urzędnicy imigracyjni wielokrotnie powtarzali działaczom ICT, że jeśli aresztowany na granicy Tybetańczyk nie poprosi o azyl lub nadanie statusu uchodźcy, zostanie przekazany chińskiej policji granicznej. Ostatnie incydenty pokazują, że nepalska straż graniczna ma trudności w komunikowaniu się z Tybetańczykami. Co więcej, brakuje jej kwalifikacji do ustalenia, kto ma podstawy do ubiegania się o azyl, a nepalskie przepisy stanowią, że decyzje w takich sprawach podejmują przedstawiciele Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) w Katmandu. 

„Rząd Nepalu nie może obiecywać społeczności międzynarodowej, że nie będzie wydawał Chinom tybetańskich uchodźców, patrząc jednocześnie przez palce na deportacje – uważa Currie. – Najwyższy czas podjąć konkretne kroki, by służby bezpieczeństwa i urzędy imigracyjne znały i realizowały politykę rządu. To, co dzieje się w ostatnich tygodniach w regionach granicznych, świadczy, że Nepal uprawia politykę przymusowych deportacji, a nie humanitarnego traktowania uchodźców z Tybetu”.

 

 
Raporty HFPC TCHRD TIN Inne Teksty Strona główna