International Campaign for Tibet (ICT)
3 sierpnia 2004 wersja do druku
Dalajlama „pokrzepiony” Dalajlama uważa, że choć w państwach ateistycznych praktykowanie religii jest trudne, w Chinach rośnie zainteresowanie różnymi religiami – nawet wśród kadr Komunistycznej Partii Chin. Jego zdaniem komuniści atakowali religię, ponieważ uważali, że prześladuje ona zwykłych ludzi. Dalajlama powiedział, że nie było to zupełnie bezpodstawne, ponieważ niektórzy wykorzystywali religię do osiągania prywatnych korzyści. Osoby takie nie rozumieją prawdziwego znaczenia religii i również dziś traktują ją w podobny, instrumentalny sposób.
Dalajlama powiedział zebranym, że pod względem duchowych skłonności ludzi można podzielić na trzy grupy. Do pierwszej należą osoby, które uważają, że religia szkodzi społeczeństwu, i nie chcą mieć z nią nic wspólnego. Druga grupa uważa religię za coś dobrego, nawet jeśli nie bardzo wie, z jakiego powodu. Grupa trzecia interesuje się przede wszystkimi własnymi, codziennymi sprawami i nie ma ugruntowanej opinii na temat religii.
Wszystkich przedstawicieli owych grup łączy jedno: pragnienie szczęścia i chęć unikania cierpienia – tyle że starają się to osiągnąć na różne sposoby.
Dalajlama udzielał nauk od 22 do 31 lipca na prośbę różnych organizacji buddyjskich z Tajwanu i Malezji. Omawiał „Przewodnik po ścieżce bodhisattwy” Śantidewy i „Środkowy poziom medytacji” Kamalaśili.
W ostatnich latach o nauki Dalajlamy prosi coraz więcej chińskich wiernych. W ostatnich wykładach w Dharamsali uczestniczyło ponad 650 Tajwańczyków i Chińczyków, 1.000 innych cudzoziemców i 2.000 Tybetańczyków.
|
|
|
|