Źródła HRIC informują, że tybetańska pisarka Wei Se (tyb. Łoser lub Yser) utraciła pracę, dom i swobodę podróżowania, ponieważ władze chińskie uznały, że jej twórczość „otwarcie sprzyja” Dalajlamie.
Departament Frontu Jedności i Biuro Publikacji doszukały się „politycznych błędów”, czyli pozytywnych wzmianek o Dalajlamie, w utworach Wei Se. W rezultacie pisarka straciła pracę, a jej były pracodawca, Tybetańskie Stowarzyszenie Kulturalne, zmusił ją do opuszczenia mieszkania, odbierając jej również świadczenia zdrowotne i emerytalne. Wei Se zakazano też ubiegania się o paszport.
Największym „politycznym błędem” Wei Se jest „Dziennik tybetański” (Xizang Biji) – zbiór opowiadań o historii Tybetu, Tybetańczykach i ich stylu życia – opublikowany i wznowiony w 2003 roku przez wydawnictwo Guangzhou Huacheng. Książka znalazła się na indeksie Biura Publikacji prowincji Guangdong. Oficjalną krytykę „Dziennika” opublikowano w rządowym „Magazynie Wydawniczym” (Tushu Chuban Tongxun, t. 22).
Według źródeł HRIC po ukazaniu się „Dziennika” władze wszczęły dochodzenie i poddały krytyce dyrektora wydawnictwa oraz redaktora książki. Tybetańskie Stowarzyszenie Kulturalne powołało specjalny komitet do „skorygowania myślenia” Wei Se. Urzędnicy różnych komórek partii dzień w dzień wzywali na rozmowy pisarkę i jej najbliższych. Wei Se polecono napisać pochlebny artykuł o linii kolejowej Qingzang [Qinghai-Tybet] i kazano jej przestać praktykować buddyzm tybetański. Osaczona kobieta postanowiła opuścić Lhasę i zamieszkać u przyjaciół w Pekinie.
Wei Se urodziła się w 1966 roku w tybetańskim regionie prowincji Sichuan. Ukończyła wydział filologii chińskiej Południowo-Zachodniego Instytutu Mniejszości Narodowych i podjęła pracę jako dziennikarka. Publikowała – co bardzo rzadkie wśród tybetańskich twórców – po chińsku. W 1990 roku została redaktorką magazynu „Literatura tybetańska” (Xizang Wenxue), a następnie uzyskała stypendium naukowe w pekińskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Lu Xuna. Kiedy „Dziennik” znalazł się na indeksie, natychmiast wezwano ją do Lhasy.
Wei Se była sygnatariuszką wielu petycji, wzywających do poszanowania tradycyjnej kultury tybetańskiej i wartości etnicznych. Po jednej z nich chiński pływak Zhang Jian musiał zrezygnować z przepłynięcia świętego tybetańskiego jeziora Namuocuo (tyb. Namco). Inna kampania doprowadziła do odwołania koncertu piosenkarki Han Hong w lhaskim pałacu Potala. Wei Se była również nieprzejednanym krytykiem budowy linii kolejowej, która połączy prowincję Qinghai z Lhasą.
„Prześladowanie Wei Se przez władze chińskie stanowi pogwałcenie nie tylko międzynarodowych standardów praw człowieka, ale i konstytucji ChRL, która gwarantuje wolność słowa i religii wszystkim mniejszościom etnicznym – powiedział prezes HRIC, Liu Qing. – Władze chińskie powinny wykorzystać sposobność, jaką dają im pisarze tacy jak Wei Se, by lepiej zrozumieć poglądy Tybetańczyków i rozładować wreszcie zadawniony konflikt między nimi a Hanami”.